Festiwal połączony ze zlotem motocyklowym, zorganizowany przez Stowarzyszenie Motocyklistów Goleniowskich, przyciągnął około dwóch tysięcy gości. Gwiazdami pierwszego dnia RHRF były krajowy Behemoth i szwedzki Candlemass. Ten pierwszy dał porażający deathmetalowy show, okraszony efektami pirotechnicznymi i czarnym konfetti. Nergal i spółka zaprezentowali w całości swój ostatni album, który zadebiutował na 34. miejscu amerykańskiej listy Billboard 200. Szwedzi dla odmiany przedstawili przekrojowo nastrojowy epic doom metal, którego są pionierami. Wcześniej duża scena należała m. in. do niemieckich powermetalowców z Primal Fear, Maltańczyków z Nomad Son oraz naszych rodzimych J.D. Overdrive i Snakebite.
W sobotę spory tłum do małej sceny przyciągnął warszawski Exlibris z gościnnym udziałem Riku Turunena, prosto z Finlandii. Chwilę wcześniej na dużej scenie zaprezentowali się Cochise i Chainsaw, a po nich Forsaken z Malty. Night Demon, młodzi adepci New Wave of British Heavy Metal, przygotowali publiczność na nieokrzesany koncert legendarnych braci Gallagher i ich Raven. Ci z kolei byli idealną forpocztą dla swoich dobrych znajomych, Brytyjczyków z Saxon. Występ światowej gwiazdy heavy metalu zapowiedział burmistrz Goleniowa Robert Krupowicz, nawiązując do Brexitu: Wielka Brytania wychodzi z Unii Europejskiej, ale w Goleniowe zostawia to, co ma najlepszego do zaoferowania.
Setlista Saxon mogła zaskakiwać. O ile „Battering Ram” i „Motorcycle Man” na początku koncertu to pewniki, to dużą niespodzianką były „Crusader” i ukochany przez polskich fanów „Broken Heroes”. Ten drugi może nie dla wszystkich był zaskoczeniem, ponieważ rąbka tajemnicy uchylił przed koncertem jeden z technicznych zespołu. Nie obyło się też bez zabiegów dyplomatycznych organizatorów, z wykorzystaniem tablicy, markera i brytyjskiej flagi. Półtoragodzinny show zwieńczyły klasyczne „Strong Arm of the Law” i „Denim & Leather”.
Członkowie Raven i Saxon spotkali się wcześniej tego dnia na wspólnym obiedzie w goleniowskim hotelu Villa Park. Spotkanie starych znajomych ewidentnie wprawiło ich w dobry nastrój, co było widać na scenie. Biff często zagajał publiczność, pytając o oczekiwane piosenki i… grożąc polskiej drużynie futbolowej porażką z Anglią w finale trwającego Euro 2016.
Rock Hard Ride Free 2016 nie wyszedłby poza marzenia organizatorów gdyby nie wsparcie kilkudziesięciu firm i instytucji, głównie z Goleniowa i Szczecina. Efektowny backstage został zorganizowany w budynku biurowo-socjalnym firmy Stylepit Poland Sp. z o.o., a sam festiwal odbył się na przyległym terenie.