Nie przypadkowa to nazwa, albowiem po raz siódmy artystów biorących udział w tym plenerze zaprasza do siebie pani Lucyna Skałecka-Włodarczyk. I od początku w pięknej scenerii jej posesji w podgoleniowskim Podańsku (z wiekowym dębem na pagórku) odbywają się poplenerowe wernisaże. Prace eksponowane są na stodole i stajni, a otoczenie i zachodzące słońce tworzą niepowtarzalny klimat tego jedynego w swoim rodzaju wernisażu.
W tym roku w plenerze uczestniczyło 11 artystów, głównie ludzie młodzi, wszyscy z dyplomami akademii i wyższych szkół plastycznych. Sześcioro spośród nich mieszka na Ukrainie, stąd też obecność na wernisażu konsula honorowego Ukrainy w Szczecinie, pana Henryka Kołodzieja, który powiedział między innymi: „Bez szczypty artyzmu życie byłoby ubogie. W Goleniowie, a nie jestem tu pierwszy raz, jest wiele osób, które myślą podobnie i które wspierają kulturę. (...) Cieszy mnie bardzo, że jest tutaj duża grupa artystów z Ukrainy, że dzięki takim kontaktom relacje między naszymi dwoma narodami zmieniają się. Dziękuję”. Pozdrowienia od burmistrza wraz z jesiennym bukietem przekazała pani Marzena Domańska, dyrektor Wydziału Administracji i Spraw Społecznych.
W imieniu uczestników pleneru wystąpiła pani Renata Brzozowska z Poznania: „Pierwszy raz przyjechałam do Podańska w 2010 roku i ... zakochałam się w tym miejscu . Ten plener to był wspaniały czas, ze wspaniałymi ludźmi, w przepięknym miejscu, na dodatek z piękna pogodą. Zawsze, kiedy będziecie mnie zapraszać, przyjadę”.
Część oficjalną wernisażu zakończyła aukcja prac. Okazja była szczególna, bo poza nabyciem obrazu można było uzyskać autograf jego autora. Chętnie więc z niej korzystano.