I to właśnie z nimi, z ludźmi, którzy jako jedni z pierwszych w rubrykę „miejsce urodzenia” wpisują Goleniów, w kolejną rocznicę ważnej dla Goleniowa daty, spotkali się burmistrz Robert Krupowicz oraz przewodniczący Rady Miejskiej Czesław Majdak. W ubiegłym roku na podobne spotkanie zaproszono urodzonych w 1945 r. (w USC zarejestrowano wówczas jedno dziecko) i 1946 roku (zarejestrowano ok. 30 dzieci). Atmosfera tamtego spotkania, interesujące wspomnienia ludzi, którzy całe swe życie spędzili w Goleniowie, historyczne już dokumenty i zdjęcia, dokumentujące życie i rozwój Goleniowa sprawiły, że władze gminy postanowiły zorganizować spotkanie z kolejnym rocznikiem goleniowian.
Odbyło się 7 marca 2014 roku w hotelu JF Duet. Przyszło kilkadziesiąt osób. „Nie ma lepszej perspektywy, jak perspektywa lotnicza, z której widać jak magiczne jest nasze miasto – mówił burmistrz, wskazując zdjęcie Goleniowa z lotu ptaka. – Ale to zdjęcie pokazuje też, jak działa sztafeta pokoleń. Bez poprzedników, bez ich zaangażowania i determinacji, następcy mieliby o wiele mniejsze szanse, aby dokonać postępu. My jesteśmy w tej szczęśliwej sytuacji, że wszystko co robimy jest konsekwencją tego, w jaki sposób przełożyli państwo historię swego życia osobistego na historię miasta. Dzisiaj jest dobry moment, by państwu za to podziękować i prosić, aby nadal byli państwo w życiu gminy obecni, abyśmy mogli liczyć na waszą radę i pomoc. Dziękuję, że jesteśmy razem”.
Głównym punktem spotkania była prezentacja zdjęć miasta z różnych jego okresów oraz ludzi, którzy zdecydowali się w nim zamieszkać po wojnie. Komentował je ze swadą pasjonat goleniowskiej historii Józef Kazaniecki. Pokaz został żywo przyjęty przez uczestników spotkania, którzy spontanicznie włączali się w ten komentarz, podając nowe fakty i ciekawostki z dawnych lat. Wiele osób przyniosło fotografie z lat swojego dzieciństwa i młodości, które od razu były skanowane, a samo spotkanie stało się okazją do przypomnienia sobie kolegów z dawnych lat.
Tuż po spotkaniu poprosiliśmy dwoje jego uczestników o odniesienie się do tego, w czym brali udział. Sylwester Górzny: „Było przecudownie. Ja już w ubiegłym roku z zazdrością czytałem o spotkaniu z rocznikami 45 i 46. Nie przypuszczałem, że będziecie państwo organizować spotkanie z kolejnymi rocznikami goleniowian. I jest mi bardzo miło, że zrobiliście to dla naszego rocznika. Jestem goleniowianinem z krwi i kości. Również moje dzieci zapuściły tu na dobre swoje korzenie i wygląda na to, że następne pokolenia też na ziemi goleniowskiej zostaną. A mieszka się tutaj wspaniale. Gdyby było inaczej, to już dawno by mnie tu nie było. Urodziłem się tutaj, wychowałem, pracowałem i tutaj złożę swoje kości. Tak jak moi rodzice”.
Urszula Boczula: „To spotkanie jest jak powrót do przeszłości. I za sprawą zdjęć, które pokazał nam pan Józef, i za sprawą rozmów z kolegami. Ktoś przyniósł zdjęcie z pierwszej klasy szkoły podstawowej i muszę powiedzieć, że mieliśmy trudność rozpoznać się na nim. Ale kiedy się sobie przypomnieliśmy, to kto wie, czy nie spotkamy się znowu. A spotkanie było bardzo miłe i ciekawe i chwała naszemu burmistrzowi, że pomyślał o takiej formie uczczenia daty 7 marca. Dziękuję”.
Oprawę artystyczną spotkania zapewnił goleniowski zespół „Specyficzni”, który swój występ (i całe spotkanie) rozpoczął adekwatną do tematu spotkania piosenka z repertuaru Czesława Niemena „Czas jak rzeka płynie”. Każdy z uczestników spotkania otrzymał upominek w postaci albumu „Goleniów wczoraj, dziś, jutro” autorstwa Ewy Aberbuch.