Strażnicy nie kwestionowali wyjaśnienia, że pokrywa ot, sobie leżała, bo generalnie takie jest zadanie żeliwnych krat służących do przykrywania studzienek. Za nienormalne uznali jednak, że pokrywa, która miała leżeć na ulicy, jechała do skupu złomu. Skojarzyli zdarzenie z powtarzającymi się od dłuższego czasu w północnej części miasta kradzieżami żeliwnych pokryw. Wezwano więc policję, której zadaniem będzie ustalenie, czy i tej pokrywy nie skradziono oraz czy zatrzymany mężczyzna miał coś wspólnego z poprzednimi kradzieżami.
wtorek, 10 marca 2015 13:32
Nie zdążył do skupu
W poniedziałek strażnicy miejscy zwrócili uwagę na mężczyznę ciągnącego ulicą I Brygady Legionów dziecięcy wózek, a na nim żeliwną pokrywę studzienki deszczowej.
Mężczyzna zmierzał w stronę skupu złomu. Zapytany nie ukrywał, że wiezioną przez siebie pokrywę zamierzał w nim spieniężyć. Twierdził, że ciężką pokrywę znalazł na ulicy w pobliżu sklepu Kaufland.
Dział:
Straż Miejska