Od kilku tygodni do wiosennych porządków w mieście kierowani są skazani, odbywający karę ograniczenia wolności w postaci wykonywania nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne. Sprzątają tereny gminne wskazane przez strażników miejskich, którzy przydzielają pracę i sprawdzają solidność jej wykonania. Tylko w marcu zebrali około 300 worków odpadów (na zdjęciu niewielka ich część), wśród których były i opony samochodowe, i zużyte meble, i sprzęt gospodarstwa domowego. W pierwszej kolejności sprzątane jest centrum miasta, później porządkowane będą obrzeża miasta.
Pracownicy PGK i skazani - choćby nie wiadomo jak się starali - nie sprawią, że śmieci znikną z naszych ulic i placów. O to musimy zadbać sami, wyrzucając odpadki tam, gdzie ich miejsce – do koszy.