Zgłoszenie okazało się zasadne. Pod wskazanym adresem strażnicy znaleźli czynną pompę, która wypompowywała z szamba mętny płyn o charakterytycznym zapachu, tłocząc go studzienki kanalizacyjnej poza terenem posesji. Mimo stukania do drzwi domu, w którym niewątpliwie przebywały osoby dorosłe, strażnikom nie udało się porozmawiać z mieszkańcami. Sporządzono więc dokumentację pokazującą całą sytuację.
Jak ustalono, właściciel nieruchomości mimo kierowanych do niego wezwań nie wykonał podłączenia do istniejącej sieci kanalizacyjnej i nadal używa szamba, opróżniając je nielegalnie, bez ponoszenia opłat za korzystanie z kanalizacji. Straż Miejska prowadzi obecnie postępowanie, które może zakończyć się pięciusetzłotowym mandatem, a w razie odmowy jego przyjęcia – skierowaniem wniosku o ukaranie do sądu.