Pożar w Zabrodziu był efektem przegrzania rur odprowadzających spaliny z piecyka popularnie zwanego „kozą”. Ogień pojawił się w ścianie z pruskiego muru, w którą wmontowana była instalacja kominowa. Szybka interwencja straży pożarnej zapobiegła większym stratom, ale i tak ucierpiały dwa mieszkania. Lokatorkę jednego z nich zakwaterowano tymczasowo w hotelu „Duet”, druga rodzina została na razie w swoim mieszkaniu. Ścianę, w której było ognisko pożaru trzeba było częściowo wyburzyć. Oba mieszkania potrzebują pilnego remontu.
W dwóch pozostałych przypadkach ogień pojawił się w kominach. Pożary udało się stłumić, nim wyrządziły istotne szkody.
Trzeba pamiętać o regularnych przeglądach instalacji kominowych oraz o zlecaniu ich czyszczenia wyspecjalizowanym firmom. W okresach większych chłodów ryzyko wystąpienia pożaru w instalacjach kominowych znacznie się zwiększa.