Projekty bardzo się od siebie różnią, ale mają cechę wspólną: nie ma w nich urządzeń, które nie mogłyby się pojawić na placu zabaw z powodu braku stosownych zezwoleń i atestów. Praktycznie wszystkie pokazane urządzenia i zabawki są dostępne na rynku.
„Jeszcze nie zdecydowaliśmy, w jaki sposób wykorzystamy prace przygotowane na konkurs. Być może zrealizujemy którąś z wizji, ale można też przygotować projekt budowlany uwzględniający najczęściej pokazywane urządzenia, a więc niejako syntezę wszystkich prac. Na pewno weźmiemy pod uwagę życzenia uczniów z Komarowa” - deklaruje wiceburmistrz Tomasz Banach.