W ostatnią sobotę wszyscy mogli zobaczyć, jak wygląda proces budowy jachtów i łodzi motorowych takich marek jak Hanse, Dehler, Moody czy Fjord. Fabrykę przy ul. Prostej 28 w Łozienicy odwiedziło kilkuset zainteresowanych. Do zakładu zajrzał też Tomasz Banach, zastępca burmistrza Goleniowa. Dorośli mogli poznać od podszewki każde stanowisko pracy. Nie zabrakło też atrakcji dla najmłodszych, którzy z mapami w ręki poszukiwali skarbów pirackich poukrywanych w hali produkcyjnej.
Historia TTS sięga już 21 lat. W tym czasie zakład zmieniał lokalizację, by ostatecznie stać się prężnie działającą firmą na terenie Goleniowskiego Parku Przemysłowego. Obecnie pracuje w nim siedmiuset pracowników, co czyni TTS jednego z najbardziej znaczących pracodawców w regionie. Jak głosi aktualna oferta firmy, pracownik produkcyjny bez doświadczenia może liczyć początkowo na 2,2 tys. zł netto, a w perspektywie na ponad trzy tysiące.
Dzięki zaangażowaniu TTS na ministerialną listę powrócił zawód szkutnika. Ostatni absolwenci szkół zawodowych o tym profilu opuszczali mury polskich szkół blisko 40 lat temu. Teraz jest szansa za reaktywację nauczania w tym zawodzie. Jesteśmy gotowi na przyjęcie uczniów, którzy w naszym zakładzie będą mogli odbywać praktyki, ucząc się budować jednostki uważane za jedne z najlepszych na świecie – powiedział Michał Pokorski, prezes zarządu TTS. – Teraz zadanie mają szkoły, które prowadzą rekrutację do klas zawodowych. Absolwenci szkół o profilu szkutniczym mogą liczyć na angaż w naszej firmie.