Najwięcej dziur powstało na ulicach mających starą, zniszczoną nawierzchnię asfaltową. Woda przedostaje się szczelinami w głąb asfaltu, a w czasie mrozów zamarza rozsadzając nawierzchnię. Reszty dopełniają koła samochodów.
Na ulicach Goleniowa pracują już ekipy łatające dziury. Oczywiste, że powoduje to zakłócenia w ruchu, jednak nie ma potrzeby zamykania ulic na czas robót i ruch trwa cały czas. Prac remontowych nie da się prowadzić nocą i z powodu temperatur spadających poniżej zera, i z powodu hałasu powodowanego przez maszyny do cięcia i ubijania asfaltu.
Warto zwrócić uwagę, że szkód pozimowych nie ma na ulicach, które niedawno były remontowane. Tam asfalt jest dobrej jakości i szczelny. Nie ma też szkód na ulicy Wrzosowej, która jesienią została pokryta warstwą masy bitumicznej, która uszczelniła starą nawierzchnię asfaltową.