Pracownicy Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej sadzili je z powrotem, ale wkrótce znów były wyrywane. Jest jednak szansa na to, że proceder ten, nie wiadomo czemu służący, już się nie powtórzy. 13 maja 2014 r. w godz. południowych dyżurny Straży Miejskiej zaobserwował na kamerze monitoringu miejskiego, że kilka drzewek jest mocno przechylonych a kilka leży. A ponieważ dzień wcześniej pracownicy PGK po raz kolejny wkopywali tuje, odtworzył nagranie z 12 maja, z którego wynikało, że w ok. 16.25 dwóch chłopców umyślnie je niszczyło. Objęto to miejsce szczególnym nadzorem kamery umieszczonej na Plantach. Z efektem. 13 maja o 16.30 dyżurny zauważył, że na Plantach biega kilu chłopców, jeden z nich przeskoczył przez strugę i zaczął szarpać tuję. Skierował tam patrol, ale na widok radiowozu chłopcy zaczęli uciekać. Strażnicy schwytali jednego z nich i ustalili sprawców wybryku. Okazali się nimi chłopcy w wieku 12, 13 lat. O tym, czym się zajmowali, poinformowano ich rodziców, a nastolatkami, dla których wyrywanie tui stało się „sportem” zajmie się Sąd Rodzinny i Opiekuńczy.
środa, 14 maja 2014 12:02
Wyrywali tuje dla sportu?
Wczesną wiosną, w ramach projektu „Otwarte Bramy”, nad Strugą Goleniowską posadzonych zostało ponad 100 drzewek tui. Od pewnego czasu ktoś je systematycznie wyrywał i albo wrzucał do rzeki, albo kładł na brzegu.
Dział:
Miasto i Gmina