Wspaniałe żaglowce, które od 2 sierpnia cumowały przy Wałach Chrobrego i na Łasztowni, między innymi Aleksander von Humboldt II (Niemcy), Kruzenshtern (Rosja), Cisne Branco (Brazylia), Cuauhtemoc (Meksyk), Shabab Oman (Oman) oraz polskie Dar Młodzieży, Generał Zaruski, czy Fryderyk Chopin, łącznie około100 jednostek, opuściły gościnny Szczecin i udały się do swoich macierzystych portów. Wśród nich jacht „Goleniów”, który ma za sobą historyczny rejs.
Regaty The Tall Ships Races 2013 wystartowały 8 lipca z duńskiego portu Aarhus. Goleniowianie z macierzystego portu w Lubczynie wypłynęli 29 czerwca i po krótkim postoju w Świnoujściu (na przeczekanie sztormu) 3 lipca zameldowali się na linii startu. Trasa tegorocznych regat wiodła z Aarhus (4 – 7 lipca) do Helsinek (17 – 20 lipca), stamtąd do Rygi (25 – 28 lipca), z finałem w Szczecinie (3 – 6 sierpnia). Goleniowska załoga w tych prestiżowych i o bogatych tradycjach regatach (pierwsze po wojnie oficjalne TTSR zorganizowane zostały w 1956 roku) uczestniczyła po raz pierwszy. Z powodzeniem. W swojej klasie „Goleniów” uplasował się na 14 pozycji (klasyfikowano 32 jachty).
Zgodnie z regulaminem TTSR, połowę załogi musi stanowić młodzież w wieku 15 – 25 lat; ideą tych regat jest bowiem edukacja i wychowanie młodych ludzi pod żaglami. Załoga „Goleniowa” ten warunek spełniła. Trzech jej członków było stałych: kapitanowie – Piotr Ruciński na etapach Aarhus – Helsinki i Helsinki – Ryga oraz Marcin Spiżewski na etapie Ryga  - Szczecin, pierwszy oficer – Joanna Statnik i drugi oficer - Dawid Goliński. Pozostała część załogi zmieniała się. Z Aarhus do Helsinek poza wyżej wymienionymi płynęli: Urszula Redman, Anna Maziej, Zbigniew  Maruszczak i Paweł Bancarzewski, z Helsinek do Rygi: Urszula Redman, Jakub Hankus, Jeremi Jagiełło, Damian Krutulski, Anna Maziej, a z Rygi do Szczecina: Maksymilian Ruciński, Alina Parada, Anna Baryluk, Mariusz Paprotny i Emil Sztypa.
Młodzi żeglarze – jak informuje Andrzej Łukasiak, dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji – sprawdzili się podczas trwającego ponad miesiąc rejsu znakomicie. Przeżyli skrajne warunki atmosferyczne – od pięknej pogody i flauty po sztormy. Byli zdyscyplinowani i odpowiedzialni, co jest podstawą w żeglarstwie. „Na jachcie nie ma demokracji, kapitan jest najważniejszy, jego doświadczenie i odpowiedzialność decydują o  bezpiecznym żeglowaniu” - mówi A. Łukasiak. Jest przekonany, że udział w tych regatach będzie dla ich uczestników przygodą życia i długo będą o nim pamiętali, a  opowieści o tym, co przeżyli sprawi, że goleniowianie w większym stopniu niż obecnie zainteresują się żeglugą morską. „Dla nas to następny etap działań – przejście z żeglugi śródlądowej na morską. A warunki po temu mamy znakomite” -  dodał.
W sobotę, 3 sierpnia, załoga „Goleniowa”, podobnie jak inne jachty, weszła na wody śródlądowe i zmierzała w kierunku Szczecina na finał regat. Miła niespodzianka spotkała ją na wodach Zalewu (w okolicach betonowca). Przywitali ją tutaj burmistrzowie Gminy Goleniów Robert Krupowicz, Tomasz Banach i Henryk Zajko oraz starosta Powiatu Goleniowskiego Tomasz Stanisławski i dyrektor OSiR Andrzej Łukasiak. Był czas na chwilę rozmowy, wspólne zdjęcie, przekazanie przez załogę gospodarzom gminy i powiatu  regatowych koszulek i po kilku godzinach „Goleniów” z wiceburmistrzem Banachem na pokładzie zameldował się na mecie regat.
Dzień później, 4 sierpnia, jednym z ważniejszych punktów finałowej imprezy w Szczecinie była parada załóg z Wałów Chrobrego do amfiteatru w Parku Kasprowicza. Goleniów pokazał się w niej z najlepszej strony. Razem z załogą szli burmistrzowie Robert Krupowicz i Tomasz Banach oraz starosta Tomasz Stanisławski, kpt. Marcin Spiżewski zwracał uwagę swym pirackim kostiumem, nad głowami powiewały flagi Goleniowa i banery w kształcie żagli, a żeglarzom towarzyszyła orkiestra dęta „Wood & Brass Band”, która w sobotę witała na nabrzeżu wpływające jachty, a w niedzielę zaprezentowała się szczecińskiej publiczności w pokazie musztry paradnej. Goleniów wyraźnie się wyróżniał pośród innych ekip, nic dziwnego, że szczecinianie witali goleniowską ekipę oklaskami i głośno skandowali „Goleniów – Goleniów”.
Następne regaty The Tall Ships Races za rok. Na jakim morzu zostaną zorganizowane, goleniowscy żeglarze jeszcze nie wiedzą, ale zapewne zechcą wziąć w nich udział.