Przypominamy, iż wypalanie traw jest szkodliwe dla środowiska (giną drobne zwierzęta, między innymi gniazdujące w ziemi skowronki) oraz groźne dla mienia i życia ludzi, gdyż często ogień wymyka się spod kontroli i przenosi na lasy i zabudowania. Przykładem jest chociażby pożar najpiękniejszego słowackiego zabytku - Krasnej Horki.
Wypalanie traw jest niedozwolone i karane. Określa to ustawa o ochronie przyrody z 2004 roku, według której osoba wypalająca roślinność na łąkach, pastwiskach, nieużytkach czy rowach, podlega karze aresztu lub grzywny do 5000 zł. W przypadku zagrożenia życia lub zdrowia wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, sprawcy grozi kara pozbawienia wolności od roku do 10 lat (art. 163 par.1 Kodeksu karnego). Rolnikom dodatkowo może grozić zmniejszenie dopłat bezpośrednich, zakaz wypalania jest bowiem jednym z wymogów tzw. dobrej kultury rolnej. Zwyczajowo zmniejszenie to wynosi 3%, ale jeśli rolnik podłożył ogień celowo - nawet do 20%. W przypadku uporczywego wypalania - może być w ogóle pozbawiony dopłat za dany rok.
Komenda Główna Państwowej Straży Pożarnej podaje, że w 94% sprawcą podpaleń traw jest człowiek.