Wyjaśnienia i komentarze Aktualności, sport, kultura, edukacja. Poznaj miasto i region, skorzystaj z oferty Goleniowskiego Parku Przemysłowego. http://goleniow.pl Sun, 01 Jun 2025 02:37:23 +0000 Joomla! 1.5 - Open Source Content Management pl-pl Inna „Biedronka” http://goleniow.pl/podstawowe-dane/item/3780-inna-„biedronka” http://goleniow.pl/podstawowe-dane/item/3780-inna-„biedronka” Inna „Biedronka”

Przed świętami Bożego Narodzenia w Goleniowie otwarty zostanie nowy sklep sieci „Biedronka”. Poinformował o tym na konferencji prasowej 30 października 2013 r. dyrektor ds. korporacji Jeronimo Martens Polska S.A. – Alferd Kubczak.

Konferencja prasowa nt. budowanego pomiędzy ul. Puszkina i Jagiełły sklepu „Biedronka” zorganizowana została z inicjatywy zastępcy burmistrza Gminy Goleniów Tomasza Banacha i on tę konferencję poprowadził. Przypomniał, iż w związku z krytycznymi uwagami, dot. usytuowania w centrum miasta pawilonowego obiektu w charakterystycznej kolorystyce tej sieci (jaskrawy żółty i czerwony), jakie pojawiały się w mediach lokalnych, władze gminy zwróciły się do inwestora o dokonanie zmian w projekcie. Inwestor sugestie te uwzględnił i wprowadził kilka znaczących korekt. Przede wszystkim – jak poinformował A. Kubczak – dla większej spójności z sąsiednimi budynkami, zamiast dachu jednospadowego, będzie dach dwuspadowy, a zamiast koloru żółtego wprowadzono jasny beż oraz srebrno-szare płyty alucobond. W bezpośrednim otoczeniu sklepu wykonane zostaną drogi, chodniki i parkingi. Ławeczki, stojaki na rowery oraz okrągły klomb i nowe nasadzenia drzew i krzewów wpłyną na poprawę otoczenia sklepu. Jak to będzie wyglądać po zakończeniu inwestycji, ilustruje komputerowa wizualizacja.
„Sieć Biedronka, podczas realizacji każdej inwestycji podejmuje starania związane z dopasowaniem formatu i charakteru swoich placówek do miejsca, w którym one powstają. Firma uważnie wsłuchuje się w głosy dotyczące kwestii lokalizacji nowych sklepów i jest otwarta na rozmowy z mieszkańcami i władzami lokalnymi” - podkreślił A. Kubczak, ilustrując to zdjęciami sklepów na starówce w Toruniu, Zielonej Górze (gdzie zmieniono nawet kolorystykę logo) i Zakopanem.
Nowy sklep będzie miał 600 m2 powierzchni sprzedaży, zaopatrzenie i ceny takie, jak w innych sklepach tej sieci w Polsce. Co do zasady będzie jedna dostawa towaru w ciągu doby, wjazd samochodów dostawczych od strony ul. Puszkina, by nie zakłócać spokoju mieszkańcom domów przy ul. Jagiełły. 

]]>
admin@goleniow.pl () Wyjaśnienia i komentarze Mon, 04 Nov 2013 14:12:34 +0000
Reakcja na krytykę prasową http://goleniow.pl/podstawowe-dane/item/1825-reakcja-na-krytykę-prasową http://goleniow.pl/podstawowe-dane/item/1825-reakcja-na-krytykę-prasową W ostatnim numerze Gazety Goleniowskiej z zainteresowaniem przeczytałem artykuł pod tytułem „Dyrektor OSiR - suwerenny pan na gminnych włościach” autorstwa Pana Redaktora Leszka Ozimka. To dla mnie pouczająca lektura, z której wyciągnąłem konkretne wnioski.

Otóż jest dla mnie jasne, że OSiR powinien opracować przejrzysty i obiektywny regulamin korzystania z majątku gminnego, który po pierwsze ograniczy uznaniowość Pana Dyrektora Łukasiaka w dysponowaniu tym majątkiem, po drugie stworzy czytelne i jednakowe reguły użytkowania dla każdego kto z majątku będzie chciał skorzystać a po trzecie zagwarantuje wszystkim podmiotom uprawiającym goleniowski sport lub inną działalność w tym kulturalną warunki i możliwości do prowadzenia statutowej działalności. Mogę powiedzieć, że prace nad tym dokumentem i tego rodzaju regulacjami już rozpoczęliśmy ponieważ taka konieczność po przeczytaniu artykułu stała się dla mnie jasno uświadomiona. Artykuł Pana Redaktora Ozimka niesie dla mnie jeszcze jedną naukę. Otóż widzę z jaką łatwością przy pomocy mechanizmu sugestii można stworzyć wrażenie, że funkcjonujemy w matni towarzyskich i nieformalnych powiązań w sitwie, która wpływa na kształt życia publicznego. Z rosnącym zdumieniem czytam sugestię, że żony Panów Geblewicza i Majdaka w zamian za honor bycia matką chrzestną goleniowskich jachtów zgodnie z zasadą wzajemności wywierają wpływ na swoich mężów aby ci lobbowali na rzecz Dyrektora Łukasiaka. Czytam sugestię, że w zamian za indywidualny kurs żeglarstwa dla córki marszałka Geblewicza posada dyrektora Łukasiaka jest niezagrożona. Z moich informacji wynika, że córka Pana Geblewicza jest członkiem uczniowskiego klubu sportowego Barnim i jak inne dzieciaki uczestniczy po prostu w zajęciach szkółki żeglarstwa regatowego. OSiR nie organizuje dla dziewczynki indywidualnych kursów żeglarskich. Pan Redaktor Ozimek nie dał mi szansy odniesienia się do swoich sugestii w artykule więc w tym miejscu powiem tylko, że ani Pan Marszałek Geblewicz ani Pan Przewodniczący Majdak przez blisko rok jak pełnię funkcję Burmistrza Goleniowa nie rozmawiali ze mną na temat zmian personalnych w OSiR. Zdaję sobie jednak sprawę, że mój głos przy artykule Redaktora Ozimka brzmi jak szept. Jednak zaryzykuję i powiem szeptem ponieważ prawda mówi cicho, że ani córki ani żony ani chrzestne ani nawet koledzy partyjni z czasów wyborów nie będą układali polityki personalnej w gminie ponieważ ta domena należy tylko i wyłącznie do zakresu mojej odpowiedzialności. Natomiast Pan Dyrektor Łukasiak będzie przeze mnie oceniany pod kątem uczciwości, efektywności i kompetencji w zarządzaniu jednostką organizacyjną jaką jest OSiR. Te kryteria stosuję zresztą do oceny wszystkich moich współpracowników.

Robert Krupowicz
Burmistrz Goleniowa

]]>
admin@goleniow.pl () Wyjaśnienia i komentarze Tue, 20 Sep 2011 11:46:39 +0000
Reakcja na krytykę prasową http://goleniow.pl/podstawowe-dane/item/1831-reakcja-na-krytykę-prasową http://goleniow.pl/podstawowe-dane/item/1831-reakcja-na-krytykę-prasową

W ostatnim numerze Gazety Goleniowskiej z zainteresowaniem przeczytałem artykuł pod tytułem „Dyrektor OSiR - suwerenny pan na gminnych włościach” autorstwa Pana Redaktora Leszka Ozimka. To dla mnie pouczająca lektura, z której wyciągnąłem konkretne wnioski.

Otóż jest dla mnie jasne, że OSiR powinien opracować przejrzysty i obiektywny regulamin korzystania z majątku gminnego, który po pierwsze ograniczy uznaniowość Pana Dyrektora Łukasiaka w dysponowaniu tym majątkiem, po drugie stworzy czytelne i jednakowe reguły użytkowania dla każdego kto z majątku będzie chciał skorzystać a po trzecie zagwarantuje wszystkim podmiotom uprawiającym goleniowski sport lub inną działalność w tym kulturalną warunki i możliwości do prowadzenia statutowej działalności. Mogę powiedzieć, że prace nad tym dokumentem i tego rodzaju regulacjami już rozpoczęliśmy ponieważ taka konieczność po przeczytaniu artykułu stała się dla mnie jasno uświadomiona. Artykuł Pana Redaktora Ozimka niesie dla mnie jeszcze jedną naukę. Otóż widzę z jaką łatwością przy pomocy mechanizmu sugestii można stworzyć wrażenie, że funkcjonujemy w matni towarzyskich i nieformalnych powiązań w sitwie, która wpływa na kształt życia publicznego. Z rosnącym zdumieniem czytam sugestię, że żony Panów Geblewicza i Majdaka w zamian za honor bycia matką chrzestną goleniowskich jachtów zgodnie z zasadą wzajemności wywierają wpływ na swoich mężów aby ci lobbowali na rzecz Dyrektora Łukasiaka. Czytam sugestię, że w zamian za indywidualny kurs żeglarstwa dla córki marszałka Geblewicza posada dyrektora Łukasiaka jest niezagrożona. Z moich informacji wynika, że córka Pana Geblewicza jest członkiem uczniowskiego klubu sportowego Barnim i jak inne dzieciaki uczestniczy po prostu w zajęciach szkółki żeglarstwa regatowego. OSiR nie organizuje dla dziewczynki indywidualnych kursów żeglarskich. Pan Redaktor Ozimek nie dał mi szansy odniesienia się do swoich sugestii w artykule więc w tym miejscu powiem tylko, że ani Pan Marszałek Geblewicz ani Pan Przewodniczący Majdak przez blisko rok jak pełnię funkcję Burmistrza Goleniowa nie rozmawiali ze mną na temat zmian personalnych w OSiR. Zdaję sobie jednak sprawę, że mój głos przy artykule Redaktora Ozimka brzmi jak szept. Jednak zaryzykuję i powiem szeptem ponieważ prawda mówi cicho, że ani córki ani żony ani chrzestne ani nawet koledzy partyjni z czasów wyborów nie będą układali polityki personalnej w gminie ponieważ ta domena należy tylko i wyłącznie do zakresu mojej odpowiedzialności. Natomiast Pan Dyrektor Łukasiak będzie przeze mnie oceniany pod kątem uczciwości, efektywności i kompetencji w zarządzaniu jednostką organizacyjną jaką jest OSiR. Te kryteria stosuję zresztą do oceny wszystkich moich współpracowników.

Robert Krupowicz
Burmistrz Goleniowa

]]>
admin@goleniow.pl (Administrator) Wyjaśnienia i komentarze Tue, 20 Sep 2011 08:00:00 +0000
Problemy z parkowaniem w „strefie zamieszkania” http://goleniow.pl/podstawowe-dane/item/1809-problemy-z-parkowaniem-w-„strefie-zamieszkania” http://goleniow.pl/podstawowe-dane/item/1809-problemy-z-parkowaniem-w-„strefie-zamieszkania”
Coraz więcej interwencji zgłaszanych jest do Straży Miejskiej w sprawach parkowania w tzw. „strefie zamieszkania”. Problemy wynikające z oznakowania terenu są dla zarządców dość niespodziewane.

 

Mówiąc o „strefie zamieszkania” mam na myśli miejsce obowiązywania znaku drogowego o symbolu D-40. Taka strefa rozpoczyna się właśnie od miejsca umieszczenia znaku D-40, a kończy ją miejsce, w którym postawiono znak D-41 „koniec strefy zamieszkania”. Oba znaki umieszczają coraz częściej zarządcy nieruchomości na drogach osiedlowych, a Gmina na wniosek (nieraz wręcz żądania) mieszkańców – na drogach gminnych. Zarządcy mogą to czynić zgodnie z prawem samodzielnie, bez przeprowadzania jakichkolwiek konsultacji nad celowością wprowadzania oznakowania. Po wprowadzeniu oznakowania często żąda się, żeby Straż Miejska ścigała przekraczających ograniczenia. Jednak nie wszystkie ...

Konsekwencje umieszczenia znaku D-40 wobec kierujących pojazdami są następujące:
1)    ustępowanie pierwszeństwa pieszym,
2)    ograniczenie prędkości do 20 km/h,
3)    konieczność parkowania tylko w miejscach wyznaczonym w tym celu; w praktyce w miejscach oznakowanych poziomymi znakami P-18 („stanowisko postojowe”), namalowanymi białą farbą (żółtą podczas czasowej zmiany organizacji ruchu) oraz pionowymi znakami D-18 „parking”.

Właśnie ta trzecia konsekwencja umieszczenia znaku D-40 jest najmniej oczekiwana przez inicjatorów wprowadzenia „strefy zamieszkania”. Zastosowanie znaku D-40 rzeczywiście podnosi bezpieczeństwo pieszych i porządkuje ruch drogowy na całym obszarze obowiązywania oznakowania. Jednocześnie jednak sprawia, że w przypadku istnienia zbyt małej ilości miejsc do parkowania, a tak jest zazwyczaj, wszyscy parkujący pojazdy poza wyznaczonymi miejscami postojowymi narażenia są na zapłacenie mandatu w wysokości 100 zł oraz dodanie 1 punktu karnego. Dzieje się tak, gdyż stają się sprawcami wykroczenia z art. 97 Kodeksu wykroczeń w związku z art. 49 ust. 2 pkt. 4 ustawy Prawo o ruchu drogowym.

Z dotychczasowych doświadczeń Straży Miejskiej wynika, że najprawdopodobniej wnioskujący o wprowadzania opisywanego oznakowania nie przewidują, iż w przyszłości nie będą mogli dowolnie parkować pojazdów w pobliżu miejsca zamieszkania. Dążąc do poprawy bezpieczeństwa metodą ograniczenia administracyjnego raczej nie zauważają, że wnioskują o większy zakres ograniczeń, niż się spodziewali. Sami mając niejednokrotnie po kilka samochodów w rodzinie i chcąc je parkować „pod domem”, wprowadzają ograniczenia znaku D-40, zamykając sobie takie możliwości.

Kierujący pojazdami w przeważającej części także nie znają ograniczeń wynikających ze stosowania znaku D-40. Są zaskoczeni, że ktoś ma zamiar karać ich za coś, czego nie rozumieją, co zresztą dotąd nie podlegało realnym ograniczeniom. Traktują wprowadzone oznakowanie jako uciążliwość, skierowaną szczególnie przeciwko ich potrzebie zaparkowania pojazdu. Zarzucają Straży Miejskiej, że stosuje „represje”. Strażnicy niejednokrotnie słyszą bezradne pytania: -To gdzie ja mam parkować ?!

 

Czy jest to problem na dużą skalę ? Coraz większą, przykłady same cisną się do oczu. Podam pierwszy z brzegu. Zarządcy bloku mieszkalnego przy ul. Mikołajczyka 38 oznaczyli swój teren znakiem D-40. Jest tam zaledwie kilka oznaczonych miejsc parkingowych, a samochodów znacznie więcej.

 

W miejscach pokazanych na zdjęciach nie ma wyznaczonych miejsc do parkowania, zarówno więc samochód stojący częściowo na chodniku, jaki i ten na poboczu nie są właściwie zaparkowane. Kierowcy parkując poza miejscami postojowymi narażają się na wszystkie nieprzyjemne konsekwencje. A należy dodać, że zdjęcia zrobiono w porze, kiedy pojazdów jest tam niewiele.

Warto zastanowić się przed wprowadzeniem znaków D-40 na zarządzanym terenie, gdyż następuje zbieg sprzecznych interesów wobec tych samych osób. Wnioskodawcy postawienia tego znaku są także kierowcami, muszącymi parkować pojazdy. Jeśli wcześniej nie zadbają o stworzenie wystarczającej ilości przeznaczonych do tego miejsc, za chwilę mogą stanąć w roli płacących mandaty na własnym terenie. Wydaje się, że często brak dobrej woli u zarządców. Na terenach osiedlowych są niejednokrotnie miejsca, które po oznaczeniu mogą stać się legalnym parkingiem. Czyżby sprawa rozbijała się o „puszkę farby”?

Dodajmy, że podobne problemy mogą wystąpić w bliskiej przyszłości ze stosowaniem nowego znaku D-52 „strefa ruchu”, wprowadzonego niedawnym rozporządzeniem Ministra Infrastruktury. On także będzie stawiany samodzielnie przez zarządców dróg osiedlowych. I znowu z powodu braku wyznaczonych miejsc do parkowania zwiększy się możliwość karania kierowców za niewłaściwe parkowanie.

Strażnicy miejscy wcale się z tego nie cieszą. Ich rolą nie jest nakładanie mandatów „za cokolwiek”, lecz likwidowanie realnych zagrożeń czy naruszeń porządku. Niestety, mamy wciąż wiele do czynienia z „prawdziwymi” sprawcami poważnych wykroczeń. Wspomniane naruszenia ograniczeń w zakresie parkowania pojazdów mają niewielką szkodliwość społeczną i występują powszechnie. Wynikają raczej jako niezamierzony, „uboczny efekt” prób regulowania bezpieczeństwa mieszkańców przez administratorów. Byłoby lepiej spróbować wspólnej pracy nad dobrymi rozwiązaniami, przed wprowadzeniem zakazów administracyjnych. Z pewnością posłużyłoby to do wspólnego dobra.

Stanisław Surmaj
Komendant Straży Miejskiej w Goleniowie

 

]]>
admin@goleniow.pl () Wyjaśnienia i komentarze Thu, 19 May 2011 10:51:45 +0000
Reakcja na krytykę prasową http://goleniow.pl/podstawowe-dane/item/1824-reakcja-na-krytykę-prasową http://goleniow.pl/podstawowe-dane/item/1824-reakcja-na-krytykę-prasową

W nawiązaniu do artykuły pana Cezarego Martyniuka pt. „O jachtach zadecydował dyrektor”, który ukazał się w Gazecie Goleniowskiej w dn.26.11.2010r. pragnę sprostować kilka informacji.

Ośrodek Sportu i Rekreacji jest jednostką budżetową Gminy Goleniów i do końca br. – zgodnie z ustawa o finansach publicznych – mógł mieć utworzony tzw. rachunek dochodów własnych.  Jednostki budżetowe mogły na takich rachunkach gromadzić dochody określone w uchwale przez Radę Miejską, która ustalała również ich przeznaczenie.  Rachunek dochodów własnych OSIR miał gromadzić dochody wypracowywane na obiektach sportowych podległych OSIR. Wszystkie dochody uzyskane zaś z tego źródła, przeznaczane miały być na budowę, modernizację i remonty infrastruktury sportowej, organizację imprez sportowych i zakup sprzętu sportowego. Dyrektor upoważniony był przez Radę Miejską do realizacji tych postanowień uchwały.

Planowane kwoty dochodów i wydatków rachunku dochodów własnych miały swoje odzwierciedlenie w budżecie gminy. Dyrektor OSIR przedstawiał ich realizację w sprawozdaniach budżetowych, jak też sprawozdaniu rocznym (absolutoryjnym) dla Rady Miejskiej.

Zgodnie z  ustawą o finansach publicznych obowiązującą od 01 styczna br., rachunki dochodów własnych jednostek budżetowych mogą funkcjonować tylko do końca br. Z racji tego, iż Dyrektor OSIR  zgromadził w roku bieżącym odpowiednie środki zaproponował zakup jachtów na potrzeby młodzieży, uprawiającej tę dyscyplinę sportu w naszej gminie. Istotne było również to, iż jachty tego rodzaju bardzo chętnie wypożyczane są   przez zapalonych żeglarzy, a tym samym stanowić mogą cenne źródło dochodów dla OSIR i gminy. Nie bez znaczenia jest tu również fakt, iż w ciągu kilku najbliższych lat planowane jest przekształcenie OSIR w spółkę, będąca w 100% własnością gminy, która dzięki możliwości odliczania podatku VAT będzie mogła realizować  dotychczasowe zadania OSIR w szerszym zakresie. Mając na uwadze ponadto, iż część zadań OSIR, z uwagi na ich charakter, nie ma szans na samofinansowanie, niezwykle istotne staje się znajdowanie dodatkowych źródeł finansowania.

Aby możliwy był zakup jachtów ze środków zgromadzonych na rachunku dochodów własnych, konieczne było odprowadzenie odpowiedniej kwoty na rachunek dochodów podstawowych budżetu gminy i jednocześnie przeznaczenie ich na zakup inwestycyjny uchwałą Rady Miejskiej, co miało miejsce w październiku br. Jachty, co prawda nie zostaną zakupione w roku bieżącym, gdyż cykl realizacyjny trwa przynajmniej kilka miesięcy, ale stosowna kwota została zabezpieczona w budżecie i wydatki te nastąpią w roku 2011 jako wydatki niewygasające ( po przyjęciu planu finansowego wydatków niewygasających uchwałą Rady Miejskiej w grudniu br.). To rozwiązanie pozwoliło wypełnić obowiązki wynikające z ustawy o finansach publicznych. Zakup jachtów zaś nastąpił za wiedzą Burmistrzów, jak też wiedzą i aprobatą w postaci uchwały o zmianach w budżecie Rady Miejskiej. Dyrektor OSIR był zatem inicjatorem i wykonawcą tej decyzji.

]]>
admin@goleniow.pl () Wyjaśnienia i komentarze Fri, 03 Dec 2010 13:33:05 +0000
Reakcja na krytykę prasową http://goleniow.pl/podstawowe-dane/item/1823-reakcja-na-krytykę-prasową http://goleniow.pl/podstawowe-dane/item/1823-reakcja-na-krytykę-prasową

Dziś, 17 listopada, redaktor Paweł Palica opublikował na portalu internetowym „Gazety Goleniowskiej” artykuł „Decyzja do kosza”, w którym bardzo jednostronnie przedstawił decyzję Samorządowego Kolegium Odwoławczego.

 

Żałuję, że  redaktor Palica tylko na podstawie informacji uzyskanych z jednego źródła napisał artykuł nierzetelny i stronniczy, który używając jego słów – okazał się „kompletnym bublem”. Czytając artykuł odnosi się wrażenie, że nie zapoznał się z materiałem o którym pisze, a bazuje na przekazie ustnym jednej ze stron.

Opisywana przez redaktora decyzja SKO orzeka o uchyleniu zaskarżonej decyzji w całości i przekazaniu sprawy do ponownego rozpatrzenia. To zupełnie nie to samo, co pisze redaktor, że SKO na wniosek właścicieli przedszkoli „w pełni uznając ich racje, decyzję odrzuciło”.

W swoim uzasadnieniu decyzji o uchyleniu i skierowaniu do ponownego rozpatrzenia sprawy przez Gminę, SKO wskazało uchybienia dotyczące procedury oraz nie dość pełnego uzasadnienia wydanej decyzji. SKO nie odnosiło się do merytorycznych argumentów Gminy, tzn. żądania zwrotu nienależnie pobranej dotacji za dzieci dwuletnie. Na podstawie decyzji SKO rozpoczęto powtórnie procedurę mającą na celu zwrot ponad 22.000 zł dotacji, która ze względów prawnych i statutowych nie przysługiwała właścicielowi przedszkola. Oznacza to, ze słowa cytowanego w artykule Zastępcy Burmistrza Krzysztofa Zajko nie zostały w żaden sposób zakwestionowane przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze.

O poziomie rzetelności artykułu świadczy fakt, że odnosząc do sprawy tylko jednego właściciela przedszkola, notorycznie używa liczby mnogiej sugerując, że sprawa dotyczy wszystkich przedszkoli niepublicznych.

Dyrektor Wydziału Edukacji, Kultury i Sportu
Urzędu Gminy i Miasta w Goleniowie
Janina Mucek

]]>
admin@goleniow.pl () Wyjaśnienia i komentarze Wed, 17 Nov 2010 14:15:39 +0000
Dobry lokal na debatę przedwyborczą http://goleniow.pl/podstawowe-dane/item/1804-dobry-lokal-na-debatę-przedwyborczą http://goleniow.pl/podstawowe-dane/item/1804-dobry-lokal-na-debatę-przedwyborczą
Po zamieszczeniu na portalu internetowym Gminy mojego komentarza i opublikowaniu treści korespondencji z Redaktorem Ozimkiem odnośnie wynajęcia „Żółtego Domku” na debatę z kandydatami, nastąpiła kolejna korespondencja w bardzo podobnej sprawie. Konsekwentnie publikuję ją w całości.

Obejmuje ona:
1.Wniosek Pana Leszka Ozimka z 10 października.
2.Moją odpowiedź z dnia 11 października.

Tak jak zapowiedziałem, 06 października wystąpiłem pisemnie do Redaktora Ozimka o opublikowanie dotychczasowej korespondencji w pełnym wymiarze w najbliższym „papierowym” wydaniu „Gazety Goleniowskiej”.

 

 

Dodam też, że uzgodniłem z Dyrektorem Łukaszewskim, że proponowana na debatę sala widowiskowa GDK udostępniona byłaby za darmo. Przekazałem to ustalenie Redaktorowi Ozimkowi w rozmowie telefonicznej.

Burmistrz Gminy Goleniów
Andrzej Wojciechowski

]]>
admin@goleniow.pl () Wyjaśnienia i komentarze Wed, 13 Oct 2010 12:31:39 +0000
Reakcja Burmistrza Gminy na krytykę prasową http://goleniow.pl/podstawowe-dane/item/1819-reakcja-burmistrza-gminy-na-krytykę-prasową http://goleniow.pl/podstawowe-dane/item/1819-reakcja-burmistrza-gminy-na-krytykę-prasową

Po zamieszczeniu na portalu internetowym „Gazety Goleniowskiej” w dniu dzisiejszym (06 października 2010) „Komentarza aktualnego” Pana Leszka Ozimka zmuszony jestem odnieść się do jego treści, przynajmniej w pewnej części.

Pan Ozimek sugeruje w „Komentarzu” między innymi, że Burmistrz będzie stosować uznaniowość w udostępnianiu pomieszczeń dla celów prowadzenia kampanii wyborczej; cytuję: „... pojęcie „terenu urzędu administracji samorządu terytorialnego w Goleniowie” nie jest jasno zdefiniowane, co w praktyce oznacza pełną dowolność decyzji burmistrza – komu, kiedy i gdzie pozwolić, a komu, kiedy i gdzie zabronić.” Absolutnie się z tym nie zgadzam, a taka sugestia mnie wręcz obraża.

Redaktor Ozimek opiera swoje dywagacje najprawdopodobniej na treści korespondencji, jaka była wymieniana między Nim a mną na temat chęci wynajęcia przez „Gazetę Goleniowską” pomieszczenia w „Żółtym Domku”. Ponieważ upublicznia On swoje wnioski na portalu, bez przytaczania treści korespondencji, nie daje przez to możliwości wyrobienia obiektywnego zdania w tej sprawie przez czytelników. Czuję się zatem w obowiązku zaprezentowania całości tej korespondencji na portalu Gminy. Jednocześnie informuję, że zwracam się w dniu dzisiejszym do Pana Ozimka o opublikowanie tej korespondencji w pełnym wymiarze w najbliższym „papierowym” wydaniu „Gazety Goleniowskiej”.

Korespondencja obejmuje:
1.Komentarz Dyrektor Moniki Janus, zamieszczony na portalu Gminy Goleniów dnia 29 września.
2.Pismo Pana Leszka Ozimka do mnie z dnia 29 września.
3.Moją odpowiedź z 30 września.
4.Pismo Pana Leszka Ozimka do mnie z dnia 30 września.
5.Pismo Pana Leszka Ozimka do mnie z dnia 1 października.
6.Moja prośbę o uzupełnienie wniosku z 4 października.
7.Odpowiedź Pana Leszka Ozimka z dnia 4 października.
8.Moją odpowiedź z dnia 5 października.

Burmistrz Gminy Goleniów
Andrzej Wojciechowski

]]>
admin@goleniow.pl () Wyjaśnienia i komentarze Wed, 06 Oct 2010 13:09:28 +0000
„Żółty Domek był i jest terenem urzędu” http://goleniow.pl/podstawowe-dane/item/1830-„żółty-domek-był-i-jest-terenem-urzędu” http://goleniow.pl/podstawowe-dane/item/1830-„żółty-domek-był-i-jest-terenem-urzędu”

W nawiązaniu do „Komentarza aktualnego” oraz informacji zatytułowanej „Żółty Domek to teren urzędu”, umieszczonych na portalu „Gazety Goleniowskiej” 28 września br., chciałabym potwierdzić większość wniosków Pana Redaktora Leszka Ozimka zawartych w przytoczonych informacjach.

Po pierwsze nie myli się Pan Redaktor, że Ośrodek Dokumentacji Dziejów Ziemi Goleniowskiej „Żółty Domek” jest terenem urzędu. Od lutego 2009 roku pracują w nim pracownicy Wydziału Rozwoju Lokalnego, Promocji i Turystyki Urzędu Gminy i Miasta w Goleniowie, a funkcjonowanie ośrodka finansowane jest z budżetu gminy.  Fakt, że „Żółty Domek” znajduje się w odrębnym budynku, nie ma znaczenia w kwestii  „jest, czy nie jest urzędem?”.


Prawdą jest także, że w ośrodku odbyło się już kilka debat zorganizowanych przez Gazetę Goleniowską. Z Urzędu Gminy i Miasta w Goleniowie otrzymywał także Pan Redaktor faktury za wynajęcie sali. Tutaj tylko małe sprostowanie, że koszt wynajęcia salki konferencyjnej to 50 zł netto za godzinę, a nie 60 zł – jak podaje Pan Redaktor.


Trudno się także z Panem Redaktorem nie zgodzić, że aktualnie trwa kampania wyborcza. I w związku z  tym faktem kilka słów wyjaśnienia.  Decyzja Burmistrza Andrzeja Wojciechowskiego dotycząca odmówienia możliwości zorganizowania w Żółtym Domku debaty kandydatów na burmistrzów podyktowana jest obowiązującymi przepisami.  I tak, ustawa z 16 lipca 1998 r. Ordynacja wyborcza do rad gmin, rad powiatów i sejmików województw określa zasady odnoszące się do prowadzenia kampanii wyborczej.


Przypominaliśmy o tych zasadach na portalu gminnym www.goleniow.pl w dniu 15 września br. Przytoczę je ponownie:

(...) Art. 65. 1. Kampania wyborcza rozpoczyna się z dniem ogłoszenia rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów o zarządzeniu wyborów i ulega zakończeniu na 24 godziny przed dniem wyborów.(...)
1b. W okresie kampanii wyborczej prowadzi się agitację wyborczą na zasadach, w formach, w czasie i w miejscach określonych ustawą.
2. Zabrania się prowadzenia kampanii wyborczej:
1) na terenie urzędów administracji rządowej i administracji samorządu terytorialnego oraz sądów;
2) na terenie zakładów pracy w sposób i w formach zakłócających ich normalne funkcjonowanie;
3) na terenie jednostek wojskowych i innych jednostek organizacyjnych podległych Ministrowi Obrony Narodowej oraz oddziałów obrony cywilnej, a także skoszarowanych jednostek podległych ministrowi właściwemu do spraw wewnętrznych.
2a. Zabronione są jakiekolwiek formy agitacji wyborczej na terenie szkół podstawowych i gimnazjów wobec uczniów nieposiadających prawa wybierania.
(...)

Z uwagi na fakt, że jako dyrektor Wydziału Rozwoju Lokalnego, Promocji i Turystyki Urzędu Gminy i Miasta odpowiadam za funkcjonowanie ODDZG „Żółty Domek”, czułam się w obowiązku zareagowania w chwili, kiedy otrzymałam informację o planowanej przez Pana Redaktora debacie. Spotkanie to bez wątpienia można uznać za element kampanii wyborczej.  Aby więc nie narazić nikogo na ewentualne zarzuty prowadzenia kampanii na terenie administracji samorządu terytorialnego, na mój wniosek Pan Burmistrz podjął decyzję o nie wyrażeniu zgody na przeprowadzenie tej debaty w ODDZG. Jestem przekonana, że ta decyzja zostanie pozytywnie i ze zrozumieniem przyjęta przez osoby kandydujące o fotel burmistrza. Śmiem przypuszczać, że także Pan Redaktor nie chciałby tym osobom zaszkodzić w jakikolwiek sposób.

 

Przeprowadzenie planowanego spotkania  w innym miejscu (a zapewnia Pan Redaktor, że takich nie brakuje), ze świadomością że odbywa się ono bez łamania przepisów prawa, z pewnością wpłynie pozytywnie na samopoczucie zarówno Pana Redaktora jak i jego gości. Jednocześnie zapewniam, że ODDZG „Żółty Domek” wciąż pozostaje do dyspozycji Pana Redaktora oraz wszystkich chętnych, jeśli ktoś zechciałby wynająć znajdującą się w nim salkę konferencyjną na spotkania nie związane z kampanią wyborczą.

Z  poważaniem
Monika Janus
Dyrektor Wydziału Rozwoju Lokalnego, Promocji i Turystyki

]]>
admin@goleniow.pl () Wyjaśnienia i komentarze Wed, 29 Sep 2010 09:03:49 +0000
Marina w Lubczynie bez zmian http://goleniow.pl/podstawowe-dane/item/1805-marina-w-lubczynie-bez-zmian http://goleniow.pl/podstawowe-dane/item/1805-marina-w-lubczynie-bez-zmian

W nawiązaniu do artykułu umieszczonego w „Kurierze Szczecińskim” w dniu 05 maja br., autorstwa (cm), zatytułowanego „Nie przekonali Burmistrza” pragnę wyjaśnić swoje stanowisko w sprawie zachowania pełnego zakresu rzeczowego rozbudowy mariny w Lubczynie.

W związku z wątpliwościami, które zrodziły się wśród grupy goleniowskich radnych w zakresie realizacji rozbudowy mariny w pełnym zakresie, która bilansuje zadanie na kwotę 19 407 867 zł, spotkałem się z tymi radnymi w celu przedstawienia  stanu prawnego w jakim obecnie znajduje się nasz projekt. Wyjaśniłem, że posiadamy podpisaną w lipcu 2009r. preumowę z Marszałkiem Województwa na realizację całego zadania z jasno określonymi obowiązkami Beneficjenta, czyli Gminy Goleniów. Ponadto, wniosek o dofinansowanie całego zadania został w marcu br. oceniony przez kilkuszczeblowy Komitet Oceny Projektów, na końcu uzyskał akceptację Zarządu Województwa, który podjął ostateczną uchwałę o jego dofinansowaniu. Były to fakty, które przedstawiłem radnym, powołując się na konkretne zapisy preumowy.  One jednoznacznie obligują nas do realizacji pełnego zakresu rzeczowego zadania, bo tylko pełna realizacja zadania gwarantuje osiągnięcie efektów, które podlegały ocenie ekspertów analizujących nasz wniosek. Moje wątpliwości budził i budzi również fakt podtrzymania decyzji o dofinansowaniu, przy zasadniczej zmianie zakresu rzeczowego inwestycji. Kosmetyczne zmiany są oczywiście zawsze możliwe, Urząd Marszałkowski jest w tym temacie zawsze otwarty na rozmowy. W sytuacji jednak „wycięcia” dwóch zasadniczych elementów z inwestycji, tj. wyciągu nart wodnych oraz hotelu, trudno to nazwać „kosmetyką”, ponieważ są to podstawowe elementy infrastruktury przynoszące zyski. Konsekwencje takiego posunięcia byłyby jednocześnie katastrofalne dla opłacalności inwestycji i jej ekonomicznego uzasadnienia w „okrojonej” wersji.

 

Przeprowadzona analiza finansowo – ekonomiczna porównująca realizację pełnego zadania w stosunku do wersji bez wyciągu nart wodnych i hotelu nie pozostawia wątpliwości. Wykonanie całego zakresu rzeczowego powoduje, że inwestycja w perspektywie czasu będzie samofinansująca się, natomiast w przypadku zmniejszonego zakresu, czyli pozbawienia jej realnych możliwości zarobkowania – będzie to inwestycja nieopłacalna i niefinansująca się, której utrzymanie obciąży dodatkowo budżet gminy w okresie jej eksploatacji.  W tej sytuacji realizacja zadania będzie płaszczyzną dla zysków dla ewentualnego inwestora zewnętrznego przy  jednoczesnych stratach finansowych dla gminy.

 

Analiza porównawcza przedstawia następujące wnioski:
Przychody: Rezygnacja z budowy wyciągu nart wodnych a także zaplecza hotelowego na 40 miejsc noclegowych pociągnie za sobą spadek przychodów generowanych przez przedsięwzięcie. W wariancie W1 (pełen zakres) prognozowane przychody wynoszą 812 664 zł rocznie (od 2013 r.). Dla wariantu W2 (zmniejszony zakres)  wynoszą one 337 254. Tak więc zmniejszenie zakresu rzeczowego inwestycji i likwidacja dwóch najbardziej dochodowych działalności spowoduje utratę przychodów w wysokości 475 410 zł rocznie (netto, bez VAT = 22%).
Koszty: Koszty eksploatacyjne, wraz z kosztami pracy, dla W2 (zmniejszony zakres) będą mniejsze ogółem o kwotę 348 660. Należy jednak zwrócić uwagę, że oszczędności te będą niższe niż utracone przychody (475 410 zł).


Za rozbudową mariny w Lubczynie w pełnym zakresie przemawiają więc następujące fakty:
1.Zadanie ze zmniejszonym zakresem (W2) - nieopłacalne i niefinansujące się; zadanie w pełnym zakresie (W1) -  na granicy opłacalności, ale samofinansujące się; oszczędności na kosztach eksploatacyjnych z W2 będą niższe niż utracone przychody;
2. W przypadku zmniejszenia zakresu rzeczowego - spadek przychodów z 800 tys./rocznie na 475 tys./rocznie;
3. Realna oszczędność w przypadku zmniejszenia zakresu rzeczowego to 3,5 mln zł, ponieważ usunięcie wyciągu nart wodnych oraz części hotelowej powoduje zmniejszenie nakładów inwestycyjnych ogółem o  5 866 115 zł ; na to składają się środki gminy – 3,5 mln oraz dotacja UE – 2,3 mln, która byłaby oczywiście w takiej sytuacji zabrana;
4. Potencjalne oszczędności na przetargu ogłoszonym dla pełnego zakresu  mogą być wyższe niż „zaoszczędzone” w wyniku zmniejszenia zakresu rzeczowego 3,5 mln .
5.W przypadku zmiany zakresu rzeczowego zadania nastąpiłaby konieczność sfinansowania nowej dokumentacji technicznej (ok. 500 tys.) oraz opóźnienie realizacji zadania o ok. 1,5 roku z uwagi na konieczność przeprowadzenia nowej ścieżki uzgodnień i pozwoleń na realizację zadania. Powoduje to „wejście” z zadaniem  w inną sytuację rynkową – mniej korzystną dla Gminy jako zamawiającego. Obecny rynek inwestora każe przypuszczać, że oszczędności na robotach budowlanych mogą być spore po przetargu (dla przykładu w Stepnicy wartość kosztorysowa Kanału Młyńskiego to 13 mln zł, wartość po przetargu nieco powyżej 7 mln zł); natomiast za 1,5 roku trudno przypuszczać, że ta sytuacja się utrzyma. I tu należy widzieć możliwość potencjalnych oszczędności na zadaniu.  
6. Pełen zakres rzeczowy oferuje kompleksowe zaspokojenie popytu na usługi turystyczne. Jeśliby zawężyć zakres zadania bez hotelu i wyciągu nart wodnych, to konsekwencją tego będą olbrzymie koszty na infrastrukturę wodną; natomiast prywatny podmiot dysponujący hotelem i wyciągiem będzie „kasował” zyski z działalności. Nie o to chyba chodziło!


Jestem przekonany, że przedstawione argumenty, których większość poparta jest wynikami analizy porównawczej (finansowo – ekonomicznej) oraz argumenty wynikające z obecnej sytuacji rynkowej, przemawiają w wystarczający sposób za rozbudową mariny w Lubczynie w pełnym zakresie. Argumenty te przekonały także radnych, którzy mieli wątpliwości co do jej pełnej realizacji.

Andrzej Wojciechowski
Burmistrz Gminy Goleniów

]]>
admin@goleniow.pl () Wyjaśnienia i komentarze Thu, 06 May 2010 05:58:49 +0000